Instytucja zachowku budzi skrajne emocje. Z jednej strony jest to forma ochrony najbliższej rodziny spadkodawcy przed całkowitym pominięciem od dziedziczenia. Z drugiej strony zachowek ogranicza swobodę spadkodawcy w rozporządzaniu własnym majątkiem. Faktem jest jednak, że niemal we wszystkich krajach jakaś forma zachowku funkcjonuje, w tym oczywiście w Polsce. W naszym kraju prawo do zachowku przysługuje jednak tylko najbliższej rodzinie spadkodawcy: zstępnym, małżonkowi oraz rodzicom. Inne osoby są prawa do zachowku pozbawione.

Jeśli chodzi o zachowek wysokość uzależniona jest od tego czy osoba uprawniona do jego otrzymania jest małoletnia lub trwale niezdolna do pracy – taka osoba otrzyma dwie trzecie udziału spadkowego, który by jej przypadał przy dziedziczeniu ustawowym. Pozostałe osoby uprawnione do zachowku mogą liczyć najwyżej na połowę tego, co otrzymałyby gdyby testamentu nie było.
Co do zasady zatem, zachowek po rodzicach, dziadkach czy małżonku będzie wynosił połowę tego, uprawniony otrzymałby, gdyby spadkodawca testamentu nie sporządził. Co jednak istotne, a często pomijane, zachowku można żądać nie tylko w przypadku, gdy spadkodawca sporządził testament w którym pominął wszystkich lub niektórych członków najbliższej rodziny. Roszczenie o zapłatę zachowku może być również uzasadnione jeżeli spadkodawca, jeszcze za życia, tak rozporządził swoim majątkiem, że cały majątek rozdysponował na rzecz osób obcych, a spadek został pusty – co pokrzywdziło najbliższą rodzinę.

Rok 2023 przyniósł spore zmiany w przepisach dotyczących zachowku

Nastąpiło to poprzez wprowadzenie do polskiego porządku prawnego instytucji fundacji rodzinnej, jednak nie wszystkie zmiany są z fundacją rodzinną jakkolwiek związane.
Zmiany dotyczące zachowków są na tyle istotne, że mogą mieć wpływ na jego wysokość, termin płatności czy nawet rozłożenie zachowku na raty. Ostatecznie więc, w sprawie o zachowek ile on będzie wynosił, zdecyduje sąd.

Nowością w obowiązujących przepisach jest uprawnienie osoby, która musi zapłacić zachowek, do żądania, aby Sąd odroczył termin płatności zachowku, rozłożył płatność na raty, a w wyjątkowych wypadkach, nawet obniżył wysokość zachowku. Sąd, rozpoznając takie żądnie, bierze pod uwagę sytuację osobistą i majątkową uprawnionego do zachowku oraz obowiązanego do zaspokojenia roszczenia z tytułu zachowku.
Takie żądanie należy zgłosić w toku postępowania o zapłatę zachowku. Istnieje zatem szansa na zapłacenie niższego zachowku niż wynikałoby to z matematycznych obliczeń, jednak muszą za tym przemawiać konkretne okoliczności. W każdej sprawie te okoliczności będą inne, zatem zawsze należy je szczegółowo opisać i udowodnić.

Z pewnością argumentami przemawiającymi za odroczeniem terminu płatności zachowku lub rozłożeniem go na raty, mogą być trudna sytuacja ekonomiczna osoby zobowiązanej, jej problemy zdrowotne, trudna sytuacja życiowa, czy podeszły wiek.
W przypadku rozłożenia na raty roszczenia z tytułu zachowku terminy ich uiszczenia nie mogą przekraczać łącznie pięciu lat. W wypadkach zasługujących na szczególne uwzględnienie sąd, na wniosek zobowiązanego, może odroczyć termin zapłaty rat już wymagalnych lub przedłużyć termin, o którym mowa wyżej. Zmieniony termin nie może być dłuższy niż dziesięć lat.

Najdalej idącą ingerencją sądu w uprawnienie zachowkowe, może być jego obniżenie. Sąd może obniżyć zachowek tylko w „wyjątkowych wypadkach”. W żadnym razie kodeks nie definiuje, które wypadki są wyjątkowe, a które nie. Zawsze o ostatecznej wysokości zachowku będzie decydował Sąd, ale należy oczekiwać, że instytucja obniżenia zachowku będzie stosowana jedynie wyjątkowo, tylko w wypadkach szczególnie uzasadnionych. Przepis nie stanowi też w żadnym razie, o ile zachowek może zostać obniżony. Wątpliwości budzi fakt, czy może być obniżony do zera. Z pewnością taką okolicznością, która pozwalałaby w sposób znaczny obniżyć roszczenie zachowkowe, byłoby skrajnie niegodne zachowanie osoby uprawnionej do zachowku wobec spadkodawcy lub osoby zobowiązanej do jego wypłaty. Będą do wypadki rzadkie, ale, przykładowo, trudno oczekiwać, aby osoba, która pobiła zobowiązanego do wypłaty zachowku, mogła żądać od niego takiego świadczenia w pełnej wysokości.

Należy przy tym wspomnieć, że powyższe reguły stosuje się także do postępowań w sprawie roszczeń z tytułu zachowku wszczętych i niezakończonych przed dniem wejścia w życie nowelizacji.

Nie jest oczywiście tak, że wcześniej, tj. przed wejściem w życie ww. przepisów Sąd w ogóle nie mógł miarkować wysokości zachowku. Służyły temu jednak zupełnie inne normy. Mianowicie, Sąd oceniał, czy wypłata zachowku w pełnej wysokości będzie zgodna z zasadami współżycia społecznego. Było to kryterium, które w orzecznictwie budziło duże wątpliwości i rozbieżności.

Wydaje się więc, że wprowadzone od 22 maja 2023 r. przepisy są, mimo wszystko, bardziej konkretne. Z całą pewnością jednak łatwiej będzie uzyskać odroczenie terminu płatności zachowku czy jego rozłożenie na raty. Przypadki obniżenia wysokości zachowku będą rzadsze, ale z całą pewnością takie wyroki będą się zdarzały. Życie piszę niezliczoną liczbę przypadków, w których powyższe przepisy mogłyby mieć zastosowanie.